F jak Fspaniali

Alaxxx · Wysłany: Sob 13:40, 08 Mar 2008 Temat postu: gdzie na wycieczke?

co myslicie..?

Alexa · Wysłany: Sob 14:08, 08 Mar 2008 Temat postu:

Jakoś mi sie nie widzi zwiedzanie kościołów... ;/

Michał C · Wysłany: Sob 16:07, 08 Mar 2008 Temat postu:

mi też nie za bardzo, ale z drugiej strony to fajnie by było ze Fspaniałymi pojechać gdziekolwiek Wink

Sonia · Wysłany: Nie 1:22, 09 Mar 2008 Temat postu:

Coby było tanio, blisko, sympatycznie i z dala od zabytkowych kościołów tudzież innych katakumb, proponuję chociażby wypad do Sierakowa. Drewniane chałupki nad jeziorem mogą zdać egzamin. Co Wy na to?

patrycja · Wysłany: Nie 1:40, 09 Mar 2008 Temat postu:

ja na to ok, a co na to dukat? ;>

Sonia · Wysłany: Nie 16:43, 09 Mar 2008 Temat postu:

Najpierw to trza ustalić, czy reszta Fspaniałych reflektuje na taką wycieczkę. Potem można z jakąś ofertą do fifty uderzyć.

Alexa · Wysłany: Nie 23:18, 09 Mar 2008 Temat postu:

Niedaleko mnie jest też fajne miejsce w Kamienicy Smile

mega czyste jezioro Smile

albo chociażby ośrodek nad jeziorem Rogozińskim Very Happy

może warunki polowe bo jest budynek główny lub domki do wyboru ale za to blisko miasto na terenie boiska wszelkiego rodzaju plaża miejska i najlepsze! zawsze dużo ludzi z miasta Very Happy

wielki teren połączony z lasem Very Happy

pić można do rana Very Happy

apple · Wysłany: Pon 0:40, 10 Mar 2008 Temat postu:

Pachnie dobrą zabawą, miło spędzonym czasem, niewyspaniem, hałasem, śpiewem, winem itd. (czyli wszystko co najlepsze Very Happy

) i... dużym nakładem stresu naszego opiekuna --> p.Dukat.

Pomysł super, ale sadze ze nasza szanowna p. profesor sie nie zgodzi :/
(obym sie mylil)

natalka · Wysłany: Pon 19:32, 10 Mar 2008 Temat postu:

znajac glowny cel wycieczki dla szanownego nietoperka czyli ROZWOJ INTELEKTUALNY to sie nie zgodzi;/
a co do moich preferencji ja rowniez wole cos bardziej na luzie, bez zwiedzania i tego typu zbednych rzeczy ;]

Alexa · Wysłany: Pon 20:01, 10 Mar 2008 Temat postu:

No bo ludzie... po co mamy tam jechać? zastanówmy się czy chcemy kontynuować wkuwanie tylko teraz na temat gotyckich kościołów? czy celem wycieczki klasowej nie jest przypadkiem odpoczynek, relax i oderwanie się od szkoły? nie chce nikogo buntować Very Happy

ale w podstawówce miałam takie ograniczone wycieczki ;/ i po co przez biuro i z przewodnikiem? pewnie nieźle za niego zabulimy ;/ przecież można się indywidualnie rozejrzeć co i jak ;/ to jest tylko moje małe skromne zdanko ;] bo raczej mi rodzice nie dadzą 300 zł na trzy dni i to za pobyt w odległości 50 km od domu ;/ w podst. jechałam za 450 zł na 5 dni do Czech więc wydaje mi się trochę ta cena wygórowana Smile

Sonia · Wysłany: Wto 21:48, 11 Mar 2008 Temat postu:

Zawsze można Batmanowi wmówić, że w lesie zobaczymy enigmatyczne kolonie podstawczaków i porostów, na łące zajebiste mszaczki, a na ścieżce edukacyjnej żuki gnojowniki. Może łyknie koncept Smile

Trza ustalić, czy wszyscy chcą nad jezioro jechać. Jeśli tak, to rozejrzymy się za różnymi ofertami. Gdzie będzie najtaniej, najbliżej i najfajniej tam się pojedzie. W końcu to nie miejsce się liczy, ale towarzystwo.

Alexa · Wysłany: Śro 19:11, 12 Mar 2008 Temat postu:

mogę się założyć że sie nie zgodzi ;/ taka byłą moja wizja tej wycieczki z moją kochaną klasą Smile

wspólne plażowanie, kapiele, gra w cokolwiek np. siatkówkę Very Happy

chodzenie tam gdzie się chce, wycieczki rowerowe nad inne jeziorko czy po lesie Smile

wieczorem zakupy, impreza może niekoniecznie tylko w zamkniętym klasowym gronie... Very Happy

no i co bardziej integruje i łączy ludzi niż wspólna Voda lub co innego do wyboru Smile

chodzi o wspomnienia Smile

żeby było szalenie, bzikowato itp. to przecież są najpiękniejsze lata naszego życia, a co my będziemy wspominać? kościoły? i to że byliśmy niemiłosiernie pilnowani? heh mam nadzieje że może kiedy bedziemy pełnoletni Very Happy

(niedługo) zrobimy sobie taką małą KLASOWĄ PRYWATNĄ WYCIECZKĘ? bez JAKICHKOLWIEK ograniczeń i pytania o zgode i zatwierdzenie Smile

Ja kościołom jestem na NIE, ale jeżeli klasa bedzie chciała jechać to tez pojade żeby z Wami pobyć Sad

he, oto moje zdanie...

apple · Wysłany: Śro 20:06, 12 Mar 2008 Temat postu:

Noooo... Zgadzam sie z ALEXĄ :>
Choc nawet przy ogladaniu kosciolow mozna sie integrowac przy winie mszalnym, a o "bzikowaniu" nie wspominając...
Nie żebym był za ogladaniem zabytkow, co to to nie, ale lepszy rydz niż nic czy jak tam Wink

pozdrawiam

Sonia · Wysłany: Czw 0:11, 13 Mar 2008 Temat postu:

Monia · Wysłany: Czw 10:18, 20 Mar 2008 Temat postu:

A Moniś w London była i się nie wie, co się dzieje. T_T
na czym w koncu stanelo ?